Nazwaliście mnie wewnętrzno-zewnętrznie SS-manem
Zawsze obdarowany wiankiem perfumów, twardą mordą i krótkimi włosami
Nie jestem artystą bezładnym, co tylko tolerancję ma w poważaniu
Jestem gotowy do walki w szeregach, za wszystko i za wszystkich
Niech i wam "Amen" będzie.
Tak,kocham sport.
Tak,kocham walkę.
Tak,kocham spełnione sny futurystów.
Nie jestem zielonym, co pospolitość chroni.
Nie jestem lewy, co tolerancję ma tylko w poważaniu.
Nie jestem prawy, zawsze gotowy do walki w szeregach,
Za wszystko, za wszystkich.
A niechaj i skałą-centrystą nie będę,
Co pozostaje nie wiadomym.
A niechaj i hipisem, i buntownikiem nie będę
Albowiem nie dla mnie naiwne wierzenia.
To moje.
Patriota.
Kochanek muzycznych łąk.
Wierzący w sport.
Polityczny słaby ateista.
Wierzący w ład, harmonię, spokojne życie – życie stadionowe.
"Tak!Szpaner!" - powie kumpel.
"Nie!Nie-Szpaner" – powiem ja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz