środa, 15 stycznia 2020

"Uwięziony w Huxley'u i Orwell'u"

Ile skrzydeł gołębich potrzebuje ten świat, by na tronach wszystkich państw zasiadły w najprzedniejszych szatach ideały?

Nie ma żadnych skrzydeł gołębich, do niebios polecimy aeroplanem, bo wszystkie ptaki spoczęły na cmentarzach ideałów

Ciała marzeń toczy rak, wieść taka ukryta niesie się po świecie, realizm zdeptał idealizm

Nad ziemią szybujemy niespiesznie motolotnią, bo wszystkie ptaki spoczęły na cmentarzach ideałów

Żegnaj, idealizmie, co łzy twe brukują moją drogę, ciałem nie będziesz już ze mną, lecz tak, duchem stworzonym z diamentu będziesz ze mną

Ciałem się kiedyś zjednoczę z tobą wobec zimnych praw świata, a na mych plecach narodzą się gołębie skrzydła.

"Nekrolog"

Nikt, kto jeszcze chowa w sobie oddech Ziemi, nie potrzebuje marzycieli

Ich słońce, jak w arktycznej pustyni, świeci mocno, lecz ciepło w nim zgasło

Nikt, kto jeszcze chowa w sobie oddech Ziemi, nie powie, że nie wpasował się precyzyjnie w tryby maszyn, omnipotencję szumu miasta

Marzycielskie planety we krwi własnych marzeń, nikt, kogo dusza to uderzenie klawisza smartfona i przemysłowy rozgardiasz, nie potrzebuje marzycieli

Krainy marzeń na pustkowiach naszych myśli cyfrowych, nasze wolne społeczeństwo nie potrzebuje marzycieli

Powietrza pęd ku dobrej przyszłości niech napędza technik i inżynier, chemik i matematyk, bo nikt nie potrzebuje marzycieli

Co marzenia swe piszą, co marzenia swe malują, co marzeń akt widzimy w teatrze, nasz wolny świat nie potrzebuje marzycieli

Lecz może świt marzeń znów nastanie...

...ale jakakolwiek nasza cząstka o tym wie...

"Istnieją takie słowa"

Takie słowo kroczy wśród nas, które ściera łzę spod powiek

Świat w ich literach widzi w nas wiarę i radość

Lecz istnieje też słowo, które właśnie dowodzi w tych powiekach miriadami łez

I ty nic nie zrobisz, i ja nic nie zrobię

Żyjmy pięknem, tylko ono łzy radości w nas przelewa.