Nikt, kto jeszcze chowa w
sobie oddech Ziemi, nie potrzebuje marzycieli
Ich słońce, jak w
arktycznej pustyni, świeci mocno, lecz ciepło w nim zgasło
Nikt, kto jeszcze chowa w
sobie oddech Ziemi, nie powie, że nie wpasował się precyzyjnie w
tryby maszyn, omnipotencję szumu miasta
Marzycielskie planety we
krwi własnych marzeń, nikt, kogo dusza to uderzenie klawisza
smartfona i przemysłowy rozgardiasz, nie potrzebuje marzycieli
Krainy marzeń na
pustkowiach naszych myśli cyfrowych, nasze wolne społeczeństwo nie
potrzebuje marzycieli
Powietrza pęd ku dobrej
przyszłości niech napędza technik i inżynier, chemik i matematyk,
bo nikt nie potrzebuje marzycieli
Co marzenia swe piszą, co
marzenia swe malują, co marzeń akt widzimy w teatrze, nasz wolny
świat nie potrzebuje marzycieli
Lecz może świt marzeń
znów nastanie...
...ale jakakolwiek nasza
cząstka o tym wie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz