GWIEZDNY NARÓD:
Gwiezdny naród oczy lej jego wchłaniają.
Wypełniono białka - i straszny koniec.
Bo gwiazda wypali, unicestwi i nawet
W galaktyki wszechmocni nie przyjechali.
CZARNA MGŁA:
Słońce zjedzone,
A smok go wypluwa,
bo tak chce kraj gospodarczej ambiwalencji.
Czarna mgła zaprasza żółtą kulę w transylwańskie pokoje.
I ucieka - na codzienne wypady po błękicie, bieli i szarości.
Wiersz napisany 18 sierpnia br.
Gwiezdny naród oczy lej jego wchłaniają.
Wypełniono białka - i straszny koniec.
Bo gwiazda wypali, unicestwi i nawet
W galaktyki wszechmocni nie przyjechali.
CZARNA MGŁA:
Słońce zjedzone,
A smok go wypluwa,
bo tak chce kraj gospodarczej ambiwalencji.
Czarna mgła zaprasza żółtą kulę w transylwańskie pokoje.
I ucieka - na codzienne wypady po błękicie, bieli i szarości.
Wiersz napisany 18 sierpnia br.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz