Niech spalę się w ognistej kuli Arktura, jeśli narodu mają się rozproszyć za mgławicami, jeśli ludzie z kart ksiąg sny o Diunie i Manticore zbudują z człowieczych i planetarnych darów!
Cóż pierścieniem otacza Alpha Centauri, któż jak w morzu kąpie się w świetle Theta Eridani?
W samotności kosmosu zanurzamy się, czy chcemy tych nowych światów z Alpha Fornacis, Epsilon Indi?
Nowe światy, czy jak Jahwe Malachiaszowi, Danielowi i Abdiaszowi objawicie się, galaktycznym promieniem poniesiecie nas do siebie?
Widzę was, nowe światy, na Paradyzji i na Ksi, na Siwennie i na Comporellonie, ale to tylko wizja, wypadkowa sztuki, pozostałość religijnego proroctwa, a może daleki zawiązek szlaku, przy którym wzniesiemy imperium wspaniałości
A może ulegniemy plugawym żądzom, i w nadprzestrzeni zbombardujemy stworzenie, w nadświetlnej pozwolimy popłynąć potokom krnąbrności i rzekom ideologii, zasilą ocean łez i krwi
Przybądź, Ragnaroeku, jeśli ostatni z ostatnich pokój to cena ustania krzyku katowskiego miecza!
Może to właśnie będzie zrodzenie imperium wspaniałości, a może mitologia rzeźbą i freskiem pozostanie, a my z komputerów uczynimy sztylet i halabardę, a my z techniki uczynimy wieczną panią życia i śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz