Gdy przybędę na ostatni ląd
Z całożyciowej wycieczki dookoła świata
Nic nie odnajdziesz w moim podróżniczym plecaku
Miłość upokorzona będzie zamknięta w moim lochu dłużej niż wieczność
Przepaść idzie do mnie, ja spoglądam w jej oczy niby mroźne piekło
I nic tam jest
Do widzenia, świecie plugastwem zszataniony
Przepaść idzie do mnie, a ja zaprzyjaźniam się z nią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz