Czyli poetycka wariacja na temat tego, co by było, gdyby serialowy "Brave New World" potoczyłby się dalej
Soma obrócona w ostrzał artyleryjski dusz, rakiety noży otwarły nową otchłań, która jest stara
Wrócił do Nowego Londynu stary, wyświechtany zabobon - że nieszczęście epsilonowych mas można zastąpić długim, starodawnym szczęściem, co jego miano jak upiór unosi się nad Nowym Londynem - równokult
Orgia-porgia muzeum ciekawych czasów się stała, przywrócona moc Boga, która promiskuityzmem się nie skaża
Seanse czuciofilmów obrazami Boga zasłonięte, propaganda dei jak Statua Wolności krzyczy pewnym siebie wzrokiem, średnie wieki to bramy do nowoczesności
Niewola znów ubrała swe ciemne, bez żadnego blasku szaty, wolność znowu w niezbadany Wszechświat uciekła
Epsilony pełne wściekłości, wrzaskiem pełnym tak goryczy, jak i nadziei, oznajmiają nowy fakt: "Boże, zsyłasz równość, niech ona cnotliwość zbudzi, niech ona dżihad alfom i betom wypowie, święta wojna przeciw brudnemu seksowi niech trwa, aż do śmierci lub dżizji z elitarnych kast psa"
"Ró-wno-kult! Ró-wno-kult!" - z ulic Nowego Londynu niebiosa pełne tej nowej utopii, z której śmieje się jej rywalka, antyutopia
Alfy i bety skulone i przerażone, w oczach ich płonie tęsknota za światem, który nic nikomu nie dał, śmiał się z piękna i wdzięku
One wojennej pożogi nie znają, bo slogany i frazesy senne zgromadziły w nich bolesną przyjemność
Lecz na obliczach epsilonów wyryte jak w wapiennej skale jakże wojskowe, butne słowa: "dżizja lub śmierć, pięścią złam ich czaszki i w umysły z impetem się wwierć"
Rozlana krew, dar al-harb w ziemi nieszczęśliwego szczęścia - oto opowieści, zabite wraz z alfami i betami w pogromach, oto ich minione imiona, o których z nienawiścią powstaną teatralne pieśni i knajpiane przyśpiewki
Nowy, wspaniały świat po raz tysięczny zastępuje nowy, wspaniały świat
Średnie wieki to bramy do nowoczesności - moralność znów opluta, wolność znów wygnana, Bóg znowu wszystkie cierpienie w dalekich, skrytych za zasłoną duchowości wynagrodzi swoim sługom
Wspólność zabita przez monogamię, która nieprawość kamienuje
Identyczność zamordowana przez modły do Boga, którego ekstazą są jak na azteckim posągu rysunki z niemoralnej krwi
Stabilność na karę śmierci skazana przez cierpienie, dyskryminację i lekceważenie, będzie wyła jak nordycki olbrzym z bólu i strachu przed śmiercią, którą nią wstrząśnie
Oto synteza abrahamowa, rozpoczęta eksterminacja niewinnych w swej winie od nowa
Wiary złączone, by równości zanieść ofiarę, która przeminie wraz z Bogiem, końca nie będzie jej dziejom i glorii
Nowy, wspaniały świat, który przemocą wydziera wątpliwą godność
Nowy, wspaniały świat, którego narratorem będzie danse macabre
Nowy, wspaniały świat, który kiedyś zostanie znów ukrzyżowany - jak wszyscy potomkowie z jego dynastii, która zawsze będzie drwiła ze smutku i frustracji zniewolonych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz