czwartek, 17 marca 2022

"Imię"

 Wiersz inspirowany utworem "Przeklinam was" grupy Darmozjady.



Klątwa wzrasta we mnie, niemoc przyczółek buduje we mnie, ten bunt, co krzykiem lądy i wody tej planety chce rozerwać

Lecz gdzie jesteś, panie buntu, tego, co ziemską, acz i magiczną miłością obdarzyłem, by ludy wzniosły fundament pod gmach wiosny, obaliły statuy jesieni i zimy?

Obudzona na zarastających ścieżkach mojego umysłu romantyczna dusza, czy ona chce rozbić o ziemię szkatułki starego porządku?

Stary porządek, nowe imię, stare reguły - wrzącą krew miały zastąpić spokojne, rzeczne wody nowej idei, rękoma i słowa czcicieli nowej idei stworzyły nowy, wspaniały świat, co stary ból na swych ulicach ukrywa

Gdzież więc zasiać te nasiona wiary - w was, ze starożytnych ziem bogowie, co nazwali was jednym i wieloma?

Nie mogę zgnieść wojenną pięścią ognia wrażliwości, która w pogorzelisko obraca me wewnętrzne miasta poezji, którą bardowie intonują, by ujrzeć szerokie drogi do wodopoju, skąd zaczerpnę wierzącej siły

Na diamentowych chmurach chcę się wznieść do imperiów wielkich marzeń, co są tylko wiecznymi złudzeniami

Lecz we mnie wojownik mieczem wycina drogę przez puszczę duchowych mroków, a w polach tańczy wesołe słońce

Zatem poselstwo śmierci oddalę sprzed siebie, psalm na cytrze i kitarze tobie zaśpiewam, emanacjo niebiańskich snów, alegorio początku wszystkiego

A oczy pozostaną otwarte, ich ręką i ich myślą wiersz spiszę, zawsze śmierć przed sąd życia zaprowadzi

Lecz dar nieprzenikniony we mnie mieszka, w kraju szalejącej burzy i szalonych rautów - życie, co za życia chce zasiać życie, żeby życie żyło w długowiecznych słowach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz