czwartek, 12 grudnia 2024

"Skała hiperborejska"

 Nie spojrzałem na wrota miłości, one demonstrują fronton jak jerozolimski Dom Pański

A za nimi toczy się po eryńskich¹ łąkach nordycki wiatr - dla Wysp Owczych chorał szarej codzienności, dla mnie, przybysza z południa, zjednoczone w oczach cierpienie i nadzieja

Gdy talar z brakteatem ciepłe pieśni o naturze ludzkości nad wodami spokoju wznoszą, dla mnie to powietrze Wenus², ta równikowa walka zgniata mnie, ciało rozsadza i ku istnieniu pyłu wiedzie

Nie moim znakiem miłość ekonomiczna, moim znakiem wieczna bitwa serca i rozumu

Dlatego miłościom słowackimi i mickiewiczowskimi pozwolę żyć w głębinach duszy, nikt poza światem wiary się o tym nie dowie

Bo w nich pływają chwytające idee sieci rozczarowania, a kotwica pozwala uciec ku Antarktydzie statkom przystrojonym codziennym szczęściem życia

A mój szczyt będzie wzgórzem morenowym, a nie skalistym rycerzem chmury przeciętności przebijającym

Szczęście życia będzie turystą, co raz w roku skuszony letnią aurą uznania odwiedzi mnie, resztę miesięcy uczynię martwym deszczem

Na cmentarzu jako nagrobek postawią mi życia ogromny sens

Jak pola bitew o niespełnioną naszą wolność przypomni naprzód wiele lata o otchłani mej miłości i raju mojej poezji.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


¹ Erynie: w mitologii greckiej trzy boginie - Alekto, Megajra i Tyzyfone, uosobienie kary, zemsty i wszelkiej nieprawości;


2 "powietrze Wenus" - nawiązanie do dużo wyższego ciśnienia atmosferycznego i niezmiernie wysokich temperatur powietrza na Wenus ze względu na skład tamtejszej atmosfery.



Jak pola bitew o niespełnioną naszą wolność przypomni naprzód wiele lata o otchłani mej miłości i raju mojej poezji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz