środa, 11 lipca 2012

"Odchodzę w głąb marzeń"

Odchodzę w głąb marzeń

Prowadzony przez tlący się ogień

Co umrze i rozsypie się popiołem wyblakłym

Lawa zastygła

A magma w skałę wróciła

Czy gwiazdy mnie oświetlą

Przyszłości się pytam

Drogi życia wybrukowane niepewnymi słowami.

poniedziałek, 2 lipca 2012

"Śmierć miłości, czyli Mujzikland 2"

Ile utworów naprawdę porusza do głębi? Czy potrzebujemy wyszukanej metaforyki, by w naszych oczach odnaleźć można było łzy? Nie dla mnie. Już od kilku miesięcy nie mogę wyjść z tego przyjemnego uczucia wzruszenia, ilekroć słyszę pewien, trwający prawie 7,5 min. Jest to "Beloved" brytyjskiej grupy VNV Nation. Jeżeli ktoś jest uprzedzony do muzyki elektronicznej, i jest wielkim fanatykiem rock'a, blues'a, jazz'u itd., niech nie czyta dalej tego postu, bo się mocno zawiedzie. Tak naprawdę wierszy nie piszę ja, tylko muzyka, najczęściej muzyka elektroniczna :-P. To ona pozwala mi odkryć to, co w mojej duszy istnieje, i dźwięki syntezatorów pozwalają wynieść z głębi na powierzchnię i opisać to poetyckim sposobem. Przejdźmy jednak do "Beloved". Ten utwór wyzwala we mnie tak wielkie uczucie smutku, że mam wrażenie, jakby mi zmarła ukochana osoba, chociaż tak przykrego wydarzenia jeszcze w życiu miałem, a które mnie i was nieuchronnie czeka. Gdy się to wydarzy, pewnie z podświadomości do świadomości dotrze piosenka VNV Nation. Utwór też daje oprócz smutku nadzieję, że nawet po śmierci może być lepiej, bo zobaczymy "Beloved", czyli "ukochaną". Nie będę ukrywał, tego trzeba posłuchać, ale tylko pod warunkiem, że nie jesteście uprzedzeni do muzyki elektronicznej. Link do tego cudownego utworu, który jako mało który wyzwala smutek i nadzieję, znajdziecie pod tym adresem ===> http://www.tekstowo.pl/piosenka,vnv_nation,beloved.html