niedziela, 16 listopada 2014

Nostalgia zwana trance'em

I to jest właśnie magia trance'u. Magia poetyckiej muzyki bez słownej poezji, oczywiście z pewnymi wyjątkami :). Przypomina nam przeszłość, wyciąga z niej to wszystko, co było w niej dobre, ale co najsmutniejsze, te dobre rzeczy i wydarzenia już nie powrócą, a po nich pozostaną łzy i wspomnienia, które będą żyć wiecznie w naszych duszach, w naszych myślach. Lecz ta muzyka dodać można nam też sił i wzbić się ponad nostalgię, i pozwoli spojrzeć z optymizmem w przyszłość. Ale czy warto zdzierać z siebie melancholię, zdzierać z siebie tą niezwykłą nostalgię? To pytanie zdaje się pozostawać bez odpowiedzi, i każdy musi sam przed sobą na nie odpowiedzieć. I na koniec trzeba powiedzieć, że nie wszystkie trance'owe utwory budzą saudade, ale czy to ma znaczenie?

"Lekarstwo"

Na grzęzawisku wołam cię o pomoc


Ulecz mnie swą miłością


Gdyż tęskne cierpienie włada mym królestwem ducha.