piątek, 29 stycznia 2016

"Obietnica"

Dla „Sole Oriente” Vast Vision & Hindsight



Dryfuję bezwładnie wśród chmur śnieżnobiałych


 Przekleństwo choroby z miłości wegetuje pośród trosk, które pięknie porzuciłem


 Jasny dach świata niesie mnie ku obiecanemu mi ogniowi radości


 Które ogrzeje zamrożoną mą krainę, gdzie dawniej śpiew wyrywał chwasty zwątpienia


 Czy obietnica się spełni i w cud odmieni to, co kiedyś kochałem?

"Dla tej, której nigdy nie spotkałem V"

Dla "Ona wie" Universe


Czy minęła mnie na ulicy, na ruchliwej alei jak zjawa, co nieświadomie chce tego samego, co ja?


Czy podała mi w barze piwo, wzrokiem prosząc nieświadomie o to samo, co ja?


Czy rozmawiała ze mną i moimi przyjaciółmi, między słowami nieświadomie prosząc o to samo, co ja?


Czy tym, co są panami losu, magnatami zaświatów, chce poruszyć ich z kamienia sumienie, żądając rozpaczliwie tego samego, co ja?


Może cię już spotkałem, lecz coś oślepiło mnie i nie pozwoliło mnie cię zobaczyć


I tak wciąż jesteś tym aniołem, którego nigdy nie spotkałem.

niedziela, 17 stycznia 2016

"Ten żar dziś tak daleki"

Zimny, długi dzień przyszedł i zagościł w mym mieszkaniu


Ten żar dziś tak daleki, gorące serce schowane w chłodnej wilgoci podziemi


Żadnym górniczym szybem nie dotrzesz do żaru, jest zazdrośnie skryty przed naszymi oczami


Żyję czarną żółcią, rozlaną w wierszach, teraźniejszością bez przeszłości i przyszłości


Wiara jak ocean trwa, choć zmienia swe kształty


Rozum został sprzedany za garść beznadziejnych, miedzianych groszy mistralowi, co hula po kątach mych


"It's a pity": mówią ludzie z zachodnich wysp, a ja tymi samym słowami przyłączam się do nich


Czy szukać siebie teraz mam w gwiazdach, mgławicach, planetach nieodkrytych?

środa, 6 stycznia 2016

"Młodzi gniewni, rozżaleni, rozgoryczeni"

Oto grzmiąca armia - młodzi gniewni, rozżaleni, rozgoryczeni


Popchnięci przez karuzelę losu w partyzantkę, poezję, płaczące wściekłością elaboraty, modlitwę do nadziei zwanej lepszym, rozboje, co obracają niepozorny błogostan w apatię i wszystkie ubóstwo


Idą z głowami uparcie wbitymi w ziemię, z zapisanym w mózgu wersami o pożądaniu piękna miłości, lęku nienawiści i poszukiwaniu antidotum, który uleczy tak wielki weltschmerz


Depresja, alkohol i narkotyki to nowa era dekadentów, zwanymi młodymi gniewnymi, rozżalonymi, rozgoryczonymi


Gdzie jest niebo zwane spokojem?


Gdzie są ci, co są barwami, tworzącymi świętą miłość?


Dlaczego prawdziwy śmiech zmieniamy w pozory epikureizmu?