wtorek, 24 marca 2009

"Ty Ziemianinie"

Wiem, kim jesteś
Klaatu* zwiedził na nielegalu twą skarconą duszę
Dałem ci księgę urodzaju, ech, wy wyznawcy rozumu
Teraz trzyma ją Słońce, by promieniami przebić Ziemię arkadyjskie panoramy
Lecz ty obłudny zwierzak, trudne i rozwątpione
Wiem, kim jesteś
Budowałeś, drogi, koleje i sieci różnaczkie
Wiem, kim jesteś
Na wieczne sny chaotyczne
I realizm głębokozdrajczy zapisany u Kogoś Tam.


*Klaatu - jeden z bohaterów filmu "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia"(chodzi tu o remake); rolę Klaatu zagrał Keanu Reeves.

sobota, 21 marca 2009

"Melancholijna satyra"

Po tym jednym roku
Drogę nie wiem czy odnalazłem
Choć dzisiaj są raczej sądne dni
Dzień po dniu, wyrzucony w błotne zarośla pędzącego jeziora, większego niż owego Kaspiana
Pot krwawy ze mnie spływa
Wraz z nim rozkwita huxleyowska marionetka
Która myli pojęcia
I Konformizmowi daje papkę.

czwartek, 19 marca 2009

"My" Jewgienija Zamiatina cz. II

W rozdziałach 25-27 nie znalazłem nic szczególnego.

Rozdział 28 "Obie. Entropia i energia. Nieprzejrzysta część ciała"


U D-503 pojawia się chęć przekroczenia Zielonego Muru, gdzie ponoć toczy się znacznie gorszy żywot niż w Państwie Jedynym, gdzie akcja powieści jest umieszczona.


W rozdziale 29 "Nici na twarzy. Kiełki. Nienaturalna kompresja" nie znalazłem nic szczególnego.

Rozdział 30 "Ostatnia liczba. Błąd Galileusza. Czy nie lepiej?"


"Dzieci - to jedyni śmiali filozofowie. A śmiali filozofowie - to zawsze dzieci."

Rozdział 31 "Wielka Operacja". Wszystko wybaczyłem. Zderzenie pociągów."


Fragment artykułu w "Gazecie Państwowej" - STYL WYPOWIEDZI PASTORA LUB KSIĘDZA.


"Filozofia dźwigów, pras, pomp" - ODNIESIENIE DO FUTURYZMU.


Rozdział 32 "Nie wierzę. Traktory. Drzazga ludzka."


"Może białe i czarne w życiu w ogóle nie istnieje, a kolor zależy tylko od zasadniczej przesłanki logicznej."


Rozdział 33 "To bez konspektu. Jak leci. Ostatnie"


Fragment oświadczenia w "Gazecie Państwowej" - PRZYPOMINA MI TO WYRAŹNIE TOTALITARYZM.


W rozdziale 34 "Wyzwoleńcy. Słoneczna noc. Radio-Walikiria." nie znalazłem nic szczególnego.

Rozdział 35 "W obręczy. Marchewka. Morderstwo."

"Śmiechem można zabić wszystko."


Rozdział 36 "Puste stronice. Chrześcijański Bóg. O mojej matce."


"Sam chrześcijański, arcymiłosierny Bóg, który pomału w ogniu piekielnym spala wszystkich nieposłusznych - czyż nie jest oprawcą?"


W rozdziałach 37-38 znalazłem nic szczególnego.


Rozdział 39 "Koniec."


Aero - pojazdy powietrzne - MOŻE TO PRZYSZŁE SAMOCHODY POWIETRZNE


"Zwycięzymy filozoficznie."


PUBLICZNY SZALET TO ABSURD - KAŻDY WIDZI KAŻDEGO.


Rozdział 40 "Fakty. Dzwon. Jestem przekonany."


"Bo rozum musi zwyciężyć."


I tu,  kończąc notatki z tej klasycznej antyutopii, wydanej w 1920 roku, w wyniku której wydania Zamiatin musiał uciekać z ZSRR, ponieważ przewidział, że bolszewicy dążą do permanentnej kontroli obywateli, ich myśli, emocji, mowy, tak jak działo się w "My". Następną powieścią, z której umieszczą tu notatki będzie niejednoznaczna antyutopia Stanisław Lema, powieść pt. "Kongres futurologiczny".



środa, 18 marca 2009

"Jezus płaczący"

Wciąż krążę po kulistym promieniu, znając nic i nigdy bądź byłem w tajemnicach poukrywany
Opasłem swym kontuszem kulę, lecz oni mi to dziurawią
Byłem w Afryce, Azji i na Grenlandii, wszędzie ta sama ukryta przed ludzkim okiem dzicz
Wiek XXIV: ziemia = woda?

poniedziałek, 16 marca 2009

"My" Jewgienija Zamiatina cz. I

O tym, dlaczego nie piszę od początku, możecie przeczytać w poprzednim poście.

Rozdział XVII "Za szkłem. Umarłem. Korytarze."

P
orównanie pewnej historii do układu współrzędnych.

D-503, główny bohater, uważa, że łono przyrody, które znajduje się za Zielonym Murem, jest nierozumne, przerażające i barbarzyńskie.

Rozdział XVIII "Dżungla logiczna. Rany i plaster. Nigdy więcej."

D
EKALOG - WYZNACZONE GODZINY SNU - PRZEJAW ANTYUTOPIJNEGO CHARAKTERU POWIEŚCI.

"
Rozdział XIX "Nieskończenie mała trzeciego rządu. Spode łba. Za parapet."


Nie znalazłem nic szczególnego.


Rozdział XX "Wyładowanie. Materiał dni. Zrąb zera."


Nie znalazłem nic szczególnego.


Rozdział XXI "Autorska powinność. Lód rośnie. Najtrudniejsza miłość."


"
Rzeczy niewiadome są z natury wrogie człowiekowi"


"Homo sapiens - tylko wówczas jest człowiekiem w pełnym sensie tego słowa, kiedy jego gramatyka w ogóle nie zna znaków zapytania, a same tylko wykrzykniki, przecinki i kropki."


NEOLOGIZMY - "OSTROSŁONY", "SNOSCHORZENIE".


"Rozdział XXII "Zastygłe fale. Wszystko się udoskonala. Ja-mikrob."

Nic szczególnego nie znalazłem.

Rozdział XXIII "Kwiaty. Zanikanie kryształu. Jeżeli tylko."

Nie znalazłem nic szczególnego.

"Rozdział XXIV "Granica funkcji. Wielkanoc. Wszystko przekreślić."

W
SZYSCY POPIERAJĄ DOBROCZYŃCĘ - PRZEJAW PAŃSTWA TOTALITARNEGO.



"Powrót z gwiazd" Stanisława Lema cz. II

Rozdział III:

W bibliotekach nie ma książek w powszechnym rozumowaniu. Są to "kryształki o utrwalonej treści". Miały one tylko jedną stronę między okładkami. Gdy dotknięto tą stronę urządzeniem zwanym "optonem", zmieniały się kolejne "strony".

LEKTONY - WSPÓŁCZESNE SYNTEZATORY MOWY NP. IVONA.

"Większość ludzi korzysta z technologii swej cywilizacji, nie znając jej."

Na Lunie była tego świadomość, że technika czy obyczaje na Ziemi się zmieniły.

REAL - PODOBIEŃSTWO DO "MATRIXA". REAL PRZYPOMINA MI WSPÓŁCZEŚNIE WYŚWIETLANY FILM 3D W TAKICH KINACH JAK "IMAX".

Zmiana wyglądu pokoju - PODOBIEŃSTWO DO MROCZNEGO MIASTA.

Realon - miejsce, gdzie wyświetlało się reale.

Rozdział IV:

S
ocjologia - przykład nauki, która się w tej powieści zmatematyzowała.


Betryzacja: została ona opracowana przez Bennete, Trimaldiego i Zacharowa. Opory przed betryzacją były na początku ogromne. Następnie jej projekt trafił na forum ONZ, gdzie dyskusja o betryzacji trwała bardzo długo. Rok po odlocie Bregga Ziemi, ostatecznie zapadła uchwała o wprowadzeniu w życiu powszechnej betryzacji. Mimo to nadal z tego powodu trwały represje i zamieszki; niszczono betrostacje(miejsce, gdzie wykonywano betryzację); kiedy pierwsze betryzowane pokolenie miało już dzieci, ten zabieg został już "zaakceptowany".


Nowa Epoka Humanizmu - okres, który otweriało pierwsze betryzowane pokolenie.


Naukowe wyjaśnienie betryzacji: substancja z środkiem betryzującym oddziałuje na rozwijające się u niemowląt przodomózgowie, wskutek tego, gdy niemowlę stawało się starsze, "nierobił tego, bo nie mogło mu to przyjść do głowy." Betryzacja powoduje przede wszystkim zanik agresywności.


Bregg jest zaniepokojony brakiem opracowań krytycznych wobec betryzacji. Sądzi, że wszystko ma dobre i złe strony - OBJAW TOTALITARNEJ KONTROLI NAD SPOŁECZEŃSTWEM?

N
ajsilniejszy ruch oporu wobec betryzacji był w Hiszpanii, Meksyku, Ameryce Lacińskiej i Afryce Południowej, a także na niektórych tropikalnych wyspach.

Pierwsze betryzowane pokolenie młodzieży wchodziło w konflikty ze starszną, niebetryzowaną generacją. Głównie chodziło o to, że starszne pokolenie miało według nich okrutne gusta. Z tego powodu powstawały odrębne czasopisma, filmy i inne formy sztuki.

Innym wielkim wydarzeniem było "opanowanie grawitacji", które rzekomo miało zrewolucjonizować astronautykę.

W pracach, wykonywane przez robotów, kontrolowały je inne roboty. Taką samą analogię można stosować do ludzi. Ludzie tylko okresowo przeprowadzali kontrole robotów.

"Oni zabili człowieka - w człowieku."

Hipnagog - aparat do uczenia się podczas snu.

W tym świecie zabroniona jest jakakolwiek przemoc, motywując to tym, że przemocy używają tylko dzikie zwierzęta.

W rozdziałach V-VIII nie znalazłem nic, co szczególnie warto byłoby odnotować, więc w tym miejscu zakończyłem notatki z tej powieści. Następną powieść, z której sporządzone notatki opublikuję tutaj, będzie "My" Jewgienija Zamiatina. Niestety, człowiek bywa zapominalski, więc i mnie to dotycz. O moim wspaniałym zeszycie przypomniałem dopiero przed lekturą 17. rozdziału, więc i notatki prowadziłem od tego rozdziału. Ale może to dobrze z drugiej strony...





"Wirtualny lot strachu i agnostyk na koniec"

Patrząc w dół, skaczę w dół
I jestem na górze
Znowu myli mnie ten siedzący, sztuczny człowiek o lśniącej twarzy
Gdzie cyfry biegną, litery uciekają
Lecę w górę w czarną niepewność kosmiczną
Lecz spadam w dół, pod Ziemię
"Czasu w przyszłości": rzecze w środku.

piątek, 13 marca 2009

"Chwała-Dada lub sport"

Jestem piłkarzem, kopię aluminiową piłkę.
Jestem koszykarzem, piłkę wrzucam do kosza.
Jestem siatkarzem, przebiję piłką siatkę na zakupy.
Jestem kolarzem
Wycięli mnie i społeczeństwo składa tak - "posłuszny rottweiler ty".

środa, 11 marca 2009

"Powrót z gwiazd" Stanisława Lema cz. I

Jeśli nie chcesz znać szczegółów utworu, uważając, że popsuje Ci to radość z lektury, po prostu przeczytaj moje wiersze :P.

Rozdział I:

Polidukt, rast z Meridu, Dukt Centr - neologizmy, chyba charakterystyczne dla fantastyki naukowej.

Ludzie jedzą kwiaty.

Kobiety malują sobie wewnątrz nozdrza.

Zmiana po 127 latach na Ziemi - dziwne słowa i zwroty(bryt, kol, kals, polidukt, rast, "szóstkę mam dziwną", "nie strasz mi szafy").

Hal Bregg miał trzydzieści lat, jak z Ziemi poleciał do Fomalhaut. Na Ziemię powrócił rzekomo po 10 latach.

Nais, którą Bregg poznał, uważa, że to żart, że wrócił on na Ziemię po ponad 100 latach.

Nais uczy się Kawutu - wykonywania ubiorów.

Nie rozumie ona pojęć "szyć" i "krawiectwo", które zostały przytoczone przez Bregga.

Wolny czas mieszkańców na Ziemi: gra w "tereo", chodzenie do "reala", "podróżowanie" mutem - "real" to może dzisiejsze kino 3D np. Imax, a ten "mut" przypomina mi film "Pamięć absolutną".

Zmiana obyczajów - bryt musi być wypity przez obcego mężczyznę i spożyty we dwoje.

Nais nie zna koszuli.

Nais jest bardzo zdziwiona, gdy Bregg nie wie, co to znaczy być "betryzowanym". Nais nie wie dokładnie, co to znaczy być "betryzowanym", ale domniemywa, że polega to na wprowadzeniu jakiejś substancji do krwi. "Betryzowanie" jest po to, aby nie można było nikogo zabić, wliczając w to nawet zwierzęta wszelkiego rodzaju.

W tym świecie nie ma niebezpiecznych zawodów(piloci, ratownicy).

SĄDZĘ, ŻE MA W SOBIE TA KSIĄŻKA COŚ Z ANTYUTOPII.

Niebezpiecznymi zawodami zajmują się roboty.

Bregg uważa za krzywdę zduszenie instynktu zabójczego człowieka.

Czarna auta bez kół są wszechobecne. Nie mają okien.

Nowy wynalazek - ruchome chodniki.

CZYŻBY CAŁKOWITA ELEKTRONIZACJA ŻYCIA?

Coś podobnego do abstrakcyjnych rzeźb tańczyło w kolumnach ustawionych na ulicy. W formie podobne do ludzi, lecz to oni nie byli.

DZIWACZNY JEST TEN ŚWIAT - OPARTY CAŁY NA ABSTRAKCJI.

"Drzewa rozstępowały się na boki".

Bregg jest przekonany, że lwy, które spotkał, są złudzeniem.

W domach są wielkie, na całą ścianę telewizory.

TO MI PRZYPOMINA ORWELL'A I BRADBURY'EGO, NO I "EQUILIBRIUM" KURTA WIMMERA.

Rozdział II:

Nie płaci się za posiłek w restauracji czy pokój w hotelu.

Czarna auta bez kół - glidery.

Miasta podzielone jest na poziomy - nawet na tych niższych często jest ładna pogoda. I są też wieżowce.

Nie ma niebezpiecznych sportów: są skoki do wody z 4 m, hokej z ogromną ilością ochraniaczy, by nie doszło do żadnego wypadku.

Miejsce, w którym jest Bregg, wydaje się być sielanką.

APARACIK DO GOLENIA - ELEKTRYCZNE GOLARKI.

Ludzi, wysokich tak jak Bregg, już nie ma.

Nie ma ludzi, którzy siwieją(lub zdarza się to rzadko).

Kult młodości - PODOBIEŃSTWO DO ROMANTYZMU.

Zmiana znaczenia słowa "realista" - zamiast człowieka patrzącego trzeźwo na świat, oznacza aktora, grającego w "realu" -  MOŻE LEM CHCIAŁ PRZEZ TO POKAZAĆ PEWNE PROCESY JĘZYKOWE, W WYNIKU KTÓRYCH NA PRZESTRZENI LAT POZOSTAJE TEN ZAPIS GRAFICZNY, A JEGO ZNACZENIE SIĘ ZMIENIA CAŁKOWICIE.

"Wszystko jest teraz letnie."

Społeczeństwo jest miękkie - PODOBIEŃSTWO DO WIZJI PRZYSZŁOŚCI W "CZŁOWIEKU-DEMOLCE".

Aprex - preparat na zmarszczki, jeden z przejawów kultu młodości.

Na niższych poziomach widać niebo, gdyż na stropach zamontowane są ekrany, które transmitują pogodę na powierzchni.

40-piętrowe domy na podziemnych poziomach to efekt złudzenia - przedłużenie obrazu.

Teraz, gdy przeczytaliście to, co notuję, możecie zrozumieć tu pewne rzeczy na moim blogu ;-). Dotyczy to także kolejnych tak napisanych notatek :].



Notatki

Co ten tytuł mówi? "Notatki" - konkretnie, co? Lecz nie o to tu chodzi. Chciałbym wreszcie się podzielić moimi wrażeniami z czytanych obecnie książek(z wyjątkiem lektur szkolnych :/). Po co to sobie trzymać w duszy, jak mamy demokrację i te inne zabawne elementy, które mają podnieść jakość społeczną naszej egzystencji. A więc korzystam z przywilejów, danym człowiekowi urodzonym w społeczeństwie, gdzie promuje się wolność, i je tutaj opublikuję. Najpierw wystąpi "Powrót z gwiazd" Lema. Kolejne będę tu dodawane, nie tylko Lem :).

"11.03.09 - dawne srebrne uzdrowienie"

Jeszcze wczoraj, w sierpniu

Kaukaz oddał swe głazy blond dzikusom

A ja - chory na politykomanią klasyczną, wyzdrowiałem

Bez pigułek, proszków et siteruła

Telewizor wieśniaków(o, bez takich numerów!) zapaliłem,sportową kulturą się zadowoliłem

Odrzucony, bo głośnym wynalazkiem powszechnym sztandarowym fascynowany

Ludzie ci, którzy to kochają w głębi, nienawidzą głośno jak niniejszy wynalazek

Nie boję się.

niedziela, 8 marca 2009

"Muzyka konkretna i artysta-idealista, czyli Duch"

Ulica, klub, stadion, lotnisko, plaża, łąki pełne ludzi-krów(dygresja dziwna, lecz mała)

Świdruje, świdrują dziury w mózgu

Poprzez nie płynie rzeka groźna

Lecz jej łożysko wśród nas leży

Wyobraźnia, sukces, niwelacja?

Żelazny bęben swym brzmieniem dotyka ścian wydaje się wiecznych wegzystencji kapryśnej jak rozpieszczona przez swego gacha kobieta(tu nie nierówności nieracjonalne!)

Jeden skok setek ludzi, jedna twarz setek ludzi, jeden głos...

Tylko ogólnie zagubiony artysta plecie trzy po trzy filozofie niezrozumiałe dla samych bytów wyższych

Dziś wydrwiony!

W swej głowie widzisz notkę zapisaną atramentem zmywalnym: "Zabić duszą równą duszom duszę filozofa"

A NASZE JUTRO?

Czy odejdzie cicho w karty dziejopisów jak Słowińcy i Galindowie.

poniedziałek, 2 marca 2009

"Republika Słowiańska, czyli 80 lat II"

Sprawiedliwy świat. Więzienie Pamięci.

 

W zimnych jak antarktyczna zatoka zamkach

Uspokojeni cudzoziemcy - Rumuni, Węgrzy, Niemcy

Zamkniętych w kokonie swej komputerowej świadomości

Węże cienkie w kark się wgryzają

I egzystencja stracona, choć żyje

Kronikarze-buntownicy spisali po sobie, niczym fortunę z ojca na syna:

"Walka - stop. Wy nieprzyjacielskie sukinsyny - stop. Parasen - teraz."

Śpią - wiecznie?

Czy wiesz, co kłodą było w ich planach?

Ziemia, krew i swe imię.

Lecz dziś wszystko w porządku

Są tam, gdzie nie mogą być.

I stworzą historię, kiedy oczy otworzą.

 

A.D. 2009