poniedziałek, 5 listopada 2012

"Gwiezdne miasto"

Biegnie białość kosmiczna

Do tajemnicy nieskończonej

Ograniczony ziemskością

Trwam w niebiańskiej czerni gwiazd

Trwam w sekrecie wszechświata.






wtorek, 16 października 2012

"Orfejska ziemia"

Zjednoczony ze światłem dnia

Wiezie mnie mój ostatni autobus z orfejskiej ziemi

Jej usta symetrią znaczone

Słońce blaskowało skromne ciała nasze

W starachowickim mieście

Choć bóg pamięci słabnie niczym drzewa zagryzane próchnem

Zachłannie kradnę anielską miłość.


poniedziałek, 3 września 2012

"Mowa do..."

Myślami poetów prowadziliśmy prostymi drogami symbole nie-wieczne

Leczże parias znów odżył

Fala przypłynęła, zabrała bezlitośnie idee

Fala przypłynęła, zostawiła krucho idee.

sobota, 1 września 2012

"Ciemność"

Błysk światła

Niczym komety

Rozświetlił życie me

Zakotwiczony w ciemności

Oglądam świat barwami nieprzejrzystymi

Płacz rozpływa się się we mgłę

W mych oczach melancholijnych

Lej alkohol lej, barmanie życia

Niech zabawa trwa piekielnie.

piątek, 17 sierpnia 2012

środa, 11 lipca 2012

"Odchodzę w głąb marzeń"

Odchodzę w głąb marzeń

Prowadzony przez tlący się ogień

Co umrze i rozsypie się popiołem wyblakłym

Lawa zastygła

A magma w skałę wróciła

Czy gwiazdy mnie oświetlą

Przyszłości się pytam

Drogi życia wybrukowane niepewnymi słowami.

poniedziałek, 2 lipca 2012

"Śmierć miłości, czyli Mujzikland 2"

Ile utworów naprawdę porusza do głębi? Czy potrzebujemy wyszukanej metaforyki, by w naszych oczach odnaleźć można było łzy? Nie dla mnie. Już od kilku miesięcy nie mogę wyjść z tego przyjemnego uczucia wzruszenia, ilekroć słyszę pewien, trwający prawie 7,5 min. Jest to "Beloved" brytyjskiej grupy VNV Nation. Jeżeli ktoś jest uprzedzony do muzyki elektronicznej, i jest wielkim fanatykiem rock'a, blues'a, jazz'u itd., niech nie czyta dalej tego postu, bo się mocno zawiedzie. Tak naprawdę wierszy nie piszę ja, tylko muzyka, najczęściej muzyka elektroniczna :-P. To ona pozwala mi odkryć to, co w mojej duszy istnieje, i dźwięki syntezatorów pozwalają wynieść z głębi na powierzchnię i opisać to poetyckim sposobem. Przejdźmy jednak do "Beloved". Ten utwór wyzwala we mnie tak wielkie uczucie smutku, że mam wrażenie, jakby mi zmarła ukochana osoba, chociaż tak przykrego wydarzenia jeszcze w życiu miałem, a które mnie i was nieuchronnie czeka. Gdy się to wydarzy, pewnie z podświadomości do świadomości dotrze piosenka VNV Nation. Utwór też daje oprócz smutku nadzieję, że nawet po śmierci może być lepiej, bo zobaczymy "Beloved", czyli "ukochaną". Nie będę ukrywał, tego trzeba posłuchać, ale tylko pod warunkiem, że nie jesteście uprzedzeni do muzyki elektronicznej. Link do tego cudownego utworu, który jako mało który wyzwala smutek i nadzieję, znajdziecie pod tym adresem ===> http://www.tekstowo.pl/piosenka,vnv_nation,beloved.html

wtorek, 26 czerwca 2012

"Fideizm"

Ja mam wiedzę, pędzącą przenikająco do jądra Ziemi

Ty masz miłość, zabierającą nieskończoność i wieczność

Ja mam inteligencję, która zjednuje kosmos

Ty masz miłość, pochłaniającą dobrotliwie dusze

A wiedza i inteligencja odeszły powolnymi krokami

Do bezczasu.

niedziela, 24 czerwca 2012

"Lęk egzsyetncjalny"

Spojrzę w intrakinie na film pt. "Lęk egzystencjalny"

Sartre nie spojrzy czułym okiem na mnie

Zajrzę w czerń i będę z nią dysputy prowadził

Lęk zatopiony w dusznych głębinach

Stolicy egzystencji przewrotnej.

środa, 20 czerwca 2012

"Roso, kwiecie świata"

Kroplę rosy skradłem

Chcę, by wtopiła się we mnie

Będziesz mi mgłą

Zakrywającą obmierzłość świata

Będziesz mi wodą

Chłodną jak morze o milę rzucone od Antarktydy

Gorącą niczym islandzki gejzer

Będziesz mi powietrzem

Ciepłym, podobnym halnemu wiatrowi

Zimnym, niezwyczajnie łagodzącym

Będziesz mi ziemią

Twardą, bliźniaczą pustyni Atacama

Miękką jak trawa na kazachskim stepie

Będziesz mi miłością

By chwalebna kruchość trwała wiecznie.





"Strumienie"

Z umysłu wartkim strumieniem mętnej wody

Jak to bywa u Nietzschego

Leci Miłość

Pędzi Praca

Biegnie Rozum

Ucieka Wiara

W jakie kraje zaglądają?

Czy pamiętają jeszcze mnie?

Na drogowskazach zawieszam wzrok

Lecz tylko dokonywuję ukamienowania na sobie

Kamienie świszczą

Kamienie trafiają

Kamienie ranne ślady skórne zostawiają

Tylko przygnębieniem koloruję czasoprzestrzeń

W przyszłości odnajdę boską interwencję myśli natchnienia.

"Abstrakcja(list z zagiętej przestrzeni)"


Nie pędź autostradą matematyki i fizyki

Ani religii i filozofii

Siądź pod lipą niczym trenbard

Abstrakcją zakryj oczy

Nie biegnij po ścieżkach chemii i biologii

Ani inżynierii i socjologii

Abstrakcją zakryj oczy

Rozkoszuj się zagiętą przestrzeń

Jak owocami rajskimi

Abstrakcją zakryj oczy.

piątek, 18 maja 2012

"Cztery wersy do przyjaźni"

W słabości karmię się bezforemną przyjaźnią

W kwasie i goryczy

W bezczasowy dal uciekam

W mój świat ponad innymi światami.

czwartek, 10 maja 2012

"Podróż przez zagiętą przestrzeń III"

Lot nad kosmosem

W zaświatach

Niezaznanych nauką i wiarą

Odrywam przestrzenie

Punkty gwiazd pływające

Kule planet

Widzialne poprzez wodne lustro

Bojaźń chodzi po mej życia zagiętej przestrzeni

Boś jedyną idealną kochanką.

poniedziałek, 7 maja 2012

"Podróż przez zagiętą przestrzeń II"

Napędzaj mnie, siło czasu!

Wokół ogniste jęzory niczym na gwiazdach nas oswietlających

Mleczny pył, mleczne okręgi

Chwile złapane jak liście w preludium zimy

Chwile stracone jak flota fotonów

Co bombarduje ściany i zanika

Tak nagle jak uczucie wszelakie.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

"Załości przestrzeni lat"

Siedzi ja-człowiek w koronie spokoju nad przepaścią

Wpada w lodowy ogień

Niczym liście, wodą spływające

Gra w lodowym ogniu na gitarze myśli

Swe rzewne, słowiańskie piosnki

Ciało krojone sztyletem bólu

Odpływa w lodowym ogniu

Do miałkiego oceanu

Pozostając tam wrakiem

Aż wszystkie proroctwa się nie dopełnią...

czwartek, 29 marca 2012

"Nadzieja murali"

W tłumie siebie mogłem siebie odnaleźć

Nie zapragnęła mnie tam siła demoniczna

Lecz tak - złoto, srebro i miedź zostały już zabrane

Nie powstanę już żołniersko przeciw wrogowi

Obok którego szarość chadza z pogardą bezbarwności

Szalami owijają mnie przyjaciele-obojętniciele

Różnymi czasami

Regularnymi i nieregularnymi

Wzrokiem fotografuję parachuligańskie murale

Wrogie i przyjacielskie

By złoto, miedź i srebro w liście ode mnie

Dowiedzieli się

Że nadzieja umiera ostatnia, że nadzieja matką wszystkich

Czy zawrócę, czy popłaczę, czy błagać będę

Czy wrzucę, czy wyrzucę

Czy skoczę, czy w niebo się samolotem wzbiję

Zaglądnę w spis rzeczy ulubionych...


środa, 21 marca 2012

"Podróż przez zagiętą przestrzeń"

W zagiętej przestrzeni

Strumienie egzystencji płyną wartko

Niewidzialną wodą poprzez bezkres próżni

Syntetyczne melodie uciekają w szyby dusz

Niczym chrześcijanie

Aby opiekowała się nimi wieczysta matka

Choć dane są mi na zawsze kosmiczne marzenia

Zetnie je kosa śmierci

Wniknę w tą czerń wszechświatową z srebrnymi okręgami

By ciało duszy karmić pytaniami.


niedziela, 11 marca 2012

"Czciciele kaleki zwanego Dobrem"

Dla współczesnych żołnierzy


Zajechały limuzyny zwojownikami


Maczety, noże,siekiery i kastety


Zadają ból niczympiorun burzy


Czyniącego rajd kupowierzchni


By człowieka ciałozamarło wiecznie w apatii i wiekuistej klątwie obłędu


Dla nas i dla nich


My krwią złą malujemytwarze


I modlimy się doZemsty


Oni krwią dobrąmalują twarze


I modlą się do Wiary


A w radiach dzielnici osiedli


Nadają głosyanielskie


Zniekształca jeczłowiek zły


Nadają głosydiabelskie


Zniekształca jeczłowiek dobry.

sobota, 25 lutego 2012

"Nowomuzycznie"

Dla "Standing" VNV Nation

W czerni języki ognia

Niczym z "Fundacji i Imperium"

Cytra, gitara, skrzypce, fortepian

Nie zapłaciły biletu za podróż do myśli i natchnienia

Przecieram szlaki podniebne

I blizny do wszechkońca zostawiam

W muzyce technicznej zasiewam nadzieję

I wyrywam dawnomuzyczne chwasty

Zakopuję zawiązki roślin elektronicznych

By dać światłość temu, co oczekuje.

czwartek, 23 lutego 2012

"Życiorys"

W życiorysie

Raz żyjemy, raz umieramy

Nie masz ci egzystencji w trzecim wieku

W młodości nie masz ci arystokratycznych atrybutów.

piątek, 17 lutego 2012

"Schizokraj"

Odbiła się piłka w mózgu

Podróżuje tak szybko

Od czoła po płat ciemieniowy

Po potylicę

Po kości skroniowe

Zanurzyłem się w łóżku

I wchłaniałem ściany

Nocą i dniem

Rankiem i popołudniem

Wyciągałem rękę

A ona stopiła się w zimnym powietrzu

Otworzyłem czaszkę

A tunel jej wciągał słowa kolorowe

Rozerwałem brzuch

A czarna dziura jej wydaliła akacje i brzozy

Świat zawarł się we mnie

I stałem się wątpliwym panteizmem.

środa, 8 lutego 2012

"Chmury łzawych deszczów"

Wzniosłem się w chmury łzawych deszczów

Analizowałem żyzne w uczucia ziemie

Pędząc jak odrzutowiec

By zderzyć się z miękkością

Której natura nie zaznała.

sobota, 28 stycznia 2012

"Żart fantastyczny"

ROZDZIAŁ I

Osiada statek

W pyle gryzącym

Tu nihilizmu wiele

Tu nihilizmu brak

A rośliny mówią im:

"Życie, życie, życie tu i tam".

ROZDZIAŁ II

Ludzie kroczą

Po ziemi chyba niczyjej

Słońca omiatają ciała

Nie ma żaru, chłodu jak kot napłakał

Już w wielu kilometrach toczą planetarne życie.

ROZDZIAŁ III

Pewnego dnia, nie wiadomo jakiego

Widzą istoty szare istoty białe

"To diabły! Szejtany!"

Migdały czarne analizują białe oczy

Choć nie białe

"Bogowie zsyłają kary za grzechy, ciężkie grzechy!"

To w białych istotach tkwi demoniczność

"Z Piekła, z Piekła są one!"

Szare istoty trwają w popłochu

Jakby w wieczności.

ROZDZIAŁ IV

A tak ta podróż się ko...

wtorek, 17 stycznia 2012

"Słowiańska dzicz A.D. 2014"

Wal kuflem po łbie frajera z Anglii!

Na zabawę do Brazylii pojechałeś

Daj po mordzie szwabowi

Daj po mordzie italiańcom

Baw się, baw Słowianinie

Serbowie i Rosjanie

Polacy i Słowacy

Bułgarzy i Chorwaci

Zjednoczone dziczą narody

Po gorzołce, rakiji i też piwie

Zrobimy zadymę choćby z samym Bogiem

Najebiemy tureckich nożowników

I Iroli z koktajlami Mołotowa

Baw się, baw Słowianinie

Przyjechałeś tu na mecz

Turbować piłkarzy i kibiców

I nie myślcie ruszyć słowiańskiej dziewki!

Bo będzie po mordzie, fajfokloku!

Baw się, baw Słowianinie

Za szmaty wytargamy i mundial wygramy

A rzekł przeca pan Kumor:

"Od rangi meczu nie zależy ranga kibica".

sobota, 14 stycznia 2012

"Jeden dzień w wiecznej krainie"

Dla "Nostalgii anioła" Alice Sebold

Biegnę w kwiatach i trawie

Do świetlistych smug gwiezdnych

W oceanie przyjaźni
 
Pływają mi znani i nieznani

Walczy przygnębienie z radością

Muzyka z błogosławioną ciszą

Wieczność mi przewodzi

Jak Hannibal Kartagińczykom

Jakże mi ten raj jest tarczą!

W pieszczotach składam obcych hołdy

Życzliwe są mi równiny, wyżyny, doliny

Niech powrócę z nadzieją w duszy

Na Ziemię

By miasta utopijne tu zakładać.