poniedziałek, 21 września 2020

"Znak wiedzy"

 Nic mi nie wiadomo – wiedza wszystka zawsze we mnie lekka

Nic mi nie wiadomo – może było gorących łez morze

Może wiedza niektóra zawsze we mnie ciężka 

Może kłamstwo ciemne światłość magiczną zasłania.

środa, 16 września 2020

"Interpretacja"

 Dla Ł.P.


Bogowie lubią dwuznaczności, czy to ich sympozjon, czy to ich ofiara na naszą cześć?

Bogowie lubią dwuznaczności, proza ich świętych ksiąg poezją naszych umysłów

Bogowie lubią dwuznaczności, ich kroków nie ujrzysz na nadmorskiej plaży, ich kroków echa nie usłyszysz w kopalnianym tunelu

Bogowie lubią dwuznaczności, nie widzimy przed naszymi oczyma ich ognistej ręki karzącej, niebiańskiego wymiaru sprawiedliwości

Bogowie lubią dwuznaczności, nikt nie wie, czy smutek w bitwie emocji pokonany przez radość to ich łaska czy nasza monomoc

Bogowie lubią dwuznaczności, kurtyna nie odsłania teatru ich mitologii, pełni strachu wypatrujemy naszych konsekwencji

Bogowie lubią dwuznaczności, co ich błogosławioną ucztą jest, może zaznamy tej upragnionej wiedzy, a może ta wiedza zawsze duchem będzie.

niedziela, 13 września 2020

"W murach pustego domu"

 Krąży we mnie woda i ogień - woda nie zmywa mych grzechów, ogień ich nie spala oczyszczająco 

Życie wody i ognia zna swój znój, co jest jak wściekły pszczół rój, co jest jak odległy w odbiorze gnój

Między kontynentami spokoju moje wzburzone umysłu morze 

Zaufałem rzymskiemu posągowi, zaufałem posągowi w kniejach, zaufałem posągowi z krain dalekich, krain wschodnich

A między kontynentami pewnej wiary moje wzburzone umysłu morze

Już chyba cię nie rozpoznam, wśród biało-błękitnych polichromii, boże, co miliony imion twych niespiesznie płyną przez myśli świata

Już chyba cię nie rozpoznam, wśród sosnowych borów, pośrodku seriru, ergu i kewiru 

A ja pusty dom, lecz ten dom pusty nie będzie po wieczność wieczności 

A ja osłabiona już, sędziwa cegła, co trwa jeszcze magicznie w murach tego pustego domu, z tej cegły nie zbuduję twierdzy Boyen, Krak des Chevaliers 

Proch czeka, proch doczesny mi powie, czy następny jest przystanek - kraina duchów, kraina ciał, a może kraina bez krain...