piątek, 25 marca 2016

"Oni zesłali mi ciebie(to jedynie marzenie)"

Tak, ci ponad nami, ci, co nazywamy ich różnymi imionami


Oni zesłali mi ciebie, którą nazwę "dobrą przyszłością mego świata"


Ten ekstatyczny skok ku niebiosom, tam na dole nasza ziemia taka marna i nieważna


Ślę telepatycznie tą myśl, co przewyższa orgazm, błogie szumienie alkoholu i ecstasy


Twój dotyk, jak puszyste futerko szczeniaka, który dopiero zaczyna poznawać


Twoje słowa to kule, co przeszywają zwątpienie i marazm


Idealna Ty, perfekcja syntezy ciała i umysłu - tylko dla mnie


Oni zesłali mi ciebie, bo usłyszeli przejmujący lament, którego nie usłyszycie w najcichszych kątach, wśród milczących ścian betonowych


Oni zesłali mi ciebie, by wszystkie me drogi prowadziły do ciebie niczym do Rzymu, bym wiedział


Że zimowe dni pogrążone w sennym odrętwieniu przeobraziły się w wiosenne dni, które niebiosa zapełniają tobą - mym słońcem, co nie zgaśnie, nie stanie się supernową


To jedynie marzenie, chłodzące mą twarz, pod której skórą skrywa się gorące pragnienie - byś mnie pokochała, bym wiedział nareszcie, co to znaczy prawdziwy byt, co to znaczy sens nieskażony fałszem.

środa, 23 marca 2016

"Heroikomiczna proza poetycka o tzw. płci pięknej"

Puchem marnym nazwał was pan Adam


Może to i prawda objawiona


Pragniecie romantyka, lecz twardziela


Pragniecie twardziela, lecz romantyka


Mężczyznę wrażliwego, lecz męskiego


Mężczyznę pomocnego, ale i by tą pomocą od innych wzgardził


Mężczyznę majętnego, lecz nie chamskiego i nowobogackiego, tylko też krzywdę biednych dostrzegającego, i jak Mesjasz rozdającego i opiekuńczego


Mężczyznę mądrego i inteligentnego, ale nie nerda i by nie mówił o indyferentyzmie religijnym, imponderabiliach, aphelium i peryhelium, a także, by nie mówił o pochodzeniu słowa "ekonomia"


W szerokim świecie ja zagubiony, nie ma tych męskich ideałów, tych pięknych ideałów, twardych jakby granit, a też miękkich niczym jedwabna tkanina


To pisałem ja - poeta, który ma ponoć rozumieć kobiece dusze


Amen.

poniedziałek, 14 marca 2016

"XXI wiek II"

Serce nieudolnie obróciłem w mózg – kolejny raz oszukałem siebie





To XXI Wiek – la belle epoque, seksualne, drapieżne automaty w zastępstwie za miłość





Ironią częstuję ludzi, choć świadomość osłabiona boleśnie o sobie daje znać





Dostrzeżcie mnie, wy, królowe i królowie życia, szaty mam na sobie bogate jakby z dalekiego wschodniego pałacu, jakby z sieciówki





Królowe i królowie życia, dostrzeżcie we mnie piękno mody, która leży na mnie





Lecz nie dostrzeżecie serca, które łka





Które ogarnia pustka





Które tęskni za przeszłością, lęka się teraźniejszości i jest niepewne przyszłości





Które widzi miłość, pomnożoną przez obcych zakochanych





Które wie, że nadzieja jest matką głupich, choć samo naiwnie wierzy, że życzenie się spełni





By serce już nie szlochało





By nie patrzyło samotnie na pełnię księżyca, na słońce o poranku i o zmierzchu





By jego koszmary obrócić w jasne, rajskie sny





By treść jasnych, rajskich snów stała się realną formą.

wtorek, 8 marca 2016

"Me serce z czarnego złota"

Dla "Only Heaven" Delta IV



Na południu za nizinami


W krainie czarnego złota pozostawiam swe węglowe serce


W krainie czarnego złota mój dom, zwany Górnym Śląskiem


Ma siedziba to hala huty i nadszybie kopalni


Choć dym huty i kopalni niszczy, to on jest symbolem mych górnośląskich lat


Tam dom, gdzie serce, choć byłbym na Formozie lub Aleutach, na Marsie lub w dalekich galaktykach


Gdzie serce, tam dom, wyryte w industrialnym krajobrazie.

XXI wiek

W wieżowcach futurystycznych


W parkiecie dyskoteki, za szybami pubów i nocnych klubów


W elektrycznych pociągach i tramwajach, w hybrydowych autobusach


W świecie XXI wieku próbuję odnaleźć was, którzy utkwiliście za ścianą historii


Miłości i wrażliwości, ukryte może dziś w wytartych, dżinsowych szortach, poliestrowych kurtkach, bawełnianych koszulkach z namalowanymi na nich fantazjami i fanaberiami


Gdzie jesteście, miłości i wrażliwości, wy, hymny i ody ludzkich wnętrz


Przykry smak w ustach, mdły i odrażający - tak smakuje dzisiaj myśl, której nie ma


Dzisiaj rządzi nieczas, dzisiaj dominuje bezromantyczność - to XXI wiek.

wtorek, 1 marca 2016

"Sam pośród ludzkich potoków"

Po raz drugi dla „Miss You” Simon'a O'Shine'a



 Stracony w młodości ja


 Nie wiem, czy czeka mnie dobry horoskop


 Nawet Baba Wanga nie dojrzy w swych oczach, gdzie panuje tak przejmująca czerń, jaki czas będzie płynął i jaka przestrzeń zostanie zbudowana w mej przyszłości


 Co dzień końca bliżej, i tęsknota jak guz mózgu wewnątrz mej głowy szaleje ze wściekłości


 Jestem sam pośród ludzkich potoków, które przekonane o iluzji użyteczności suną, lecz tylko oko nielicznych wie, że nie wiedzą, dokąd się przesuwają


 Uciekam szybko w samobyt, bo tylko on jest mi wierny.