W tak dalekich czasach, nieogarnionej dla nas przyszłości, która pożarła symbolikę poprzednich czasów
Mieszka rasa, która bytuje w raju, lecz bezlitosne, żarłoczne piekło je atakuje
Widać tylko lasy, gdzie rosną owoce mistyczne, widać tylko rzeki, które zapomniały o hydroelektrowniach, widać tylko Księżyc, który zapomniał już o wiecznych stopach Amerykanów
Do tego wieku elojskiego me ciało nie dotrwa, mój umysł zostanie rozwiany przez wicher historii i na zawsze zapomniany, me dzieła zapadną się pod ziemię, a nawet tam ich nie znajdziecie
Lecz elojski wiek może nadejdzie jutro – za sto, dwieście, trzysta lat
Może latopisy futurystyczne przyozdobią elojski wiek w technoutopię
Lecz elojski wiek może przeminie ze Wszechświatem, i słowa nigdy nie staną się czynami.