sobota, 22 kwietnia 2017

"Szatańskie wersety mej duszy"

Dziś znów przegrałem – ma wiedza z inteligencją porzucona w ciemnych, wilgotnych lochach


Dziś znów przegrałem – kiedyś patrząc na horyzont, widziałem nadziei blask, dziś już horyzontu nie ma


Jutro znowu przegram – i jutro znów będę siebie samego mamił zwycięstwem


Jutro znowu przegram – kiedy ja się ze swym życiem pogodzę?

"Niebłogosławieni"

Niebłogosławieni my, o delikatnych strukturach, albowiem moc emocji i tego, co nas otacza, jest tak potwornie zwiększona...


Niebłogosławieni my, o delikatnych strukturach, albowiem oglądamy w nas śmierć za życia...


Niebłogosławieni my, o delikatnych strukturach, albowiem nabieramy się na perfidne oszustwa życia...


Niebłogosławieni my, o delikatnych strukturach, albowiem nasze cierpienie tylko na chwilę dopuszcza do nas radość...


Więc czy ty, Losie, lubisz z nas drwić?

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

"Walka"

Dla "Innuendo" Queen'a


Usta śmierci kiedyś wypowiedzą me imię, przyjdę do niej  – lecz ja będę wciąż próbował przedrzeć się przez nią


Słońca promienie błogiego ciepła sił przydadzą niezmiernych, burza i jej córka oszalała ulewa nie zatopią ich, nikt nie ujrzy ich prochów – bo ja będę wciąż próbował


Przyjdzie godzina mej śmierci, wszystkie me próby się uspokoją, lecz świat będzie żył beze mnie – bo wy będziecie wciąż próbować


Aż czas przetrzebi ludzkość, aż czas nie wyznaczy nam końca końców, aż umrze ostatni człowiek przyszłości na drugim krańcu Drogi Mlecznej lub innej galaktyki, dopóki kosmiczne byty wszystkie nie napiszą listów pożegnalnych – wy będzie wciąż próbować, ja będę wciąż próbował.

"Bramy raju(one się zbliżają)"

Dla „Too Much Love Will Kill You” Queen'a


Zostawię wszystkie me miłości odcienie, które były mi towarzyszkami


Zostawię z wami wszystkie barwy mych wierszy, które były moimi przedstawieniami


Tutaj wszystko namacalne, i tutaj czujemy czas osadzający się w nas, osadzający się w namacalności


Odbędę ostatnią tutaj drogą, tam ona nigdy się skończy


Tutaj ujdzie z mego ciała życie, a tam odzyskam życie


Choć boję się, że bramy raju zamkną się przede mną i kluczyć będę pośród was jako upiór z diabolicznymi oczami


To gdzieś w głębokości mi nieznanej okrzyk wiary słychać, i nic, co ziemskie, nie zdusi go


Żegnajcie, ptaki śpiewne, co melodie natury piszą swym piskaniem, żegnajcie, me przyjaźnie i dawne z obecnymi miłości


Tu wszyscy dobiegniemy na krawędź czasu, tam nigdy jej nie zobaczymy


A siebie oglądać w raju będziemy aż po kres wieczności.

środa, 5 kwietnia 2017

"Pytania do Stworzyciela II, czyli list od INFP"

Jeśli czytelniku czujesz, że to wiersz również o tobie, to również go Tobie dedykuję. Oby nadszedł czas, kiedy zostaniemy nagrodzeni, a jeśli nie, to niech na zawsze płomienie życia nas strawią.


Znowu przegrałem w starciu z rozumem


Kim jestem? Nędznym idealistą ze skazaną na śmierć duszą, która pragnie sensu życia?


Ciężkie jest życie idealisty? Czy nie tonę w bagnie swych idei?


Tylko wiara mnie wyzwoli? Czemu się czuję upokorzony przez rozum?


Gdzie mam swoje miejsce w życiu? Czy dożyję złotych swych dni?


Do ciebie, Stworzycielu, na twe myśli nakładam swe nonsensowne dla innych pytania


Czy odpowiesz mi na nie, zanim powędruję za granice wszelkich wszechświatów?