Gdy zamknę na zawsze powieki i mrok położy rękę na mnie
Czy moja wiara się spełni niby marzenia najbardziej upragnione
Że zamieszkam w raju literatów, co ten świat pchał w ogień bólu
Zabili siebie wódką, heroiną, psychotropem, tytoniem, kulą
I gdzieś daleko za kosmosem, w raju literatów zamieszkali
I ja kiedyś zniknę, gdy ostatnia pora roku u mnie zabrzmi
Na moje żądanie lub żądanie losu
I zamieszkam w raju literatów.