ROZDZIAŁ I
Osiada statek
W pyle gryzącym
Tu nihilizmu wiele
Tu nihilizmu brak
A rośliny mówią im:
"Życie, życie, życie tu i tam".
ROZDZIAŁ II
Ludzie kroczą
Po ziemi chyba niczyjej
Słońca omiatają ciała
Nie ma żaru, chłodu jak kot napłakał
Już w wielu kilometrach toczą planetarne życie.
ROZDZIAŁ III
Pewnego dnia, nie wiadomo jakiego
Widzą istoty szare istoty białe
"To diabły! Szejtany!"
Migdały czarne analizują białe oczy
Choć nie białe
"Bogowie zsyłają kary za grzechy, ciężkie grzechy!"
To w białych istotach tkwi demoniczność
"Z Piekła, z Piekła są one!"
Szare istoty trwają w popłochu
Jakby w wieczności.
ROZDZIAŁ IV
A tak ta podróż się ko...
Osiada statek
W pyle gryzącym
Tu nihilizmu wiele
Tu nihilizmu brak
A rośliny mówią im:
"Życie, życie, życie tu i tam".
ROZDZIAŁ II
Ludzie kroczą
Po ziemi chyba niczyjej
Słońca omiatają ciała
Nie ma żaru, chłodu jak kot napłakał
Już w wielu kilometrach toczą planetarne życie.
ROZDZIAŁ III
Pewnego dnia, nie wiadomo jakiego
Widzą istoty szare istoty białe
"To diabły! Szejtany!"
Migdały czarne analizują białe oczy
Choć nie białe
"Bogowie zsyłają kary za grzechy, ciężkie grzechy!"
To w białych istotach tkwi demoniczność
"Z Piekła, z Piekła są one!"
Szare istoty trwają w popłochu
Jakby w wieczności.
ROZDZIAŁ IV
A tak ta podróż się ko...