wtorek, 7 kwietnia 2009

"Cóż za perfekcyjny świat!"

Jam jest One - w kokonie się budzę i jest koniec świata
Czerni chmury i elektro wznosi się w w rewelacje kosmiczne
W układzie pogrążony najlepszym, odłączyli mnie
Spadam do basenu zimnociężkiej wody i bierze mnie macka
Zabiera mnie w tunel światłości
Może tam jest Budda, Bóg lub Konfucjusz
Może tam jest Stalin, Franco lub Pavelić
Może tam jesteś ty, i ja prawdziwy
Biorę pigułkę i wracam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz