Czymże jest cieszyć się z cierpienia bliźniego
To siła budująca dla demona przewrotnego
To smutek skryty za rachityczną, spróchniałą maską szczęścia
To umysł wypełniony po brzegi żalem niczym puchar z winem
To schizofrenia wojująca z jasnością naszej koegzystencji
To smog, zakrywający słońce władające nami
To ja, który sukcesywnie zatapia się w bagnie wszystkiego zła
Bo homo homini lupus est.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz