Sam pośrodku zatrutego piekła zwanego Ziemią
Spływa na mnie ołowiany deszcz
Siłą swojej woli chce mnie obmyć
Lecz jego ciężar dźwigam na chorej duszy
Co to za uczucie dwulicowe
Które tak szybko przeobraża radość w rozpacz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz