czwartek, 29 grudnia 2022

"Myśli Wszystkich Świętych"

 Tak niepokój we mnie zimową aurą się tli - dokąd zabierze ta fala doczesnych żywotów, gdzie zacumuję, i w płytkiej wodzie wykąpię się w cieple wszelkich bogów?

Śpię w ogrodzie, który między krzewami, w jedwabnych alejkach zatrzymał czas lata, ale ja nie jestem z nim zjednoczony, ciosami sztyletu zwątpienia ugodzony

Pełnia tej słodkiej prawdy - obiektywna czy subiektywna?

A ja dusza w niej zatopiona, gdzie tej przystani osnowa, jej kontury na widnokręgu ukazująca, a jednak stal się zatapiająca, pod mętnym oceanem się ukrywająca

Gdzieś jesteś pośród niebios, Jahwe, i z Tanachem kroczysz ku ziemi, by Salomon i Ewa znali przedsmak życia, które po życiu rozkwitnie pełnym życiem, nie dojdzie do mistycznych pałaców dusz zagubionych jęki i wycie

Gdzie czuwasz nad sprawiedliwością, Temido, i mądrość jak pomnik utwierdzasz, Zeusie, i jesteś frontonem wojny obronnej, Ateno

Wzrasta pszenica poprzez ciebie i twe sprężyste ciało, Mokoszy, i sądem jesteś dla przysięgi krótkiej w mowie i długiej w oszustwie, Welesie, i płonie w każdej wierzącej duszy twój święty ogień, Swarożycu

I ta dusza z ciałem się rozstała, czy z miłością wieczną zawarła świetliste przymierze?

Gdzieś ta dusza niepostrzeżenie odeszła, bez kłótni, stukotu, zgrzytów i szumu - czy z rajem się spotkała, czy następnemu życiu list nadała, czy nirwanę zagarnęła, czy jednak nic nie napoczęła, przystrajając kości ziemią?

Wierzyć chcę - świat się nie kończy, tak jak i rozmyślania i ta boska kawana

Wierzyć chcę -  w dobre uczynki, dobrą mowę i dobre myśli, bo ta społeczność wychowa dzieci, które prawdę zaznały, które za rozkoszą i szczęściem już nie będą gnały. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz