Z umysłu wartkim strumieniem mętnej wody
Jak to bywa u Nietzschego
Leci Miłość
Pędzi Praca
Biegnie Rozum
Ucieka Wiara
W jakie kraje zaglądają?
Czy pamiętają jeszcze mnie?
Na drogowskazach zawieszam wzrok
Lecz tylko dokonywuję ukamienowania na sobie
Kamienie świszczą
Kamienie trafiają
Kamienie ranne ślady skórne zostawiają
Tylko przygnębieniem koloruję czasoprzestrzeń
W przyszłości odnajdę boską interwencję myśli natchnienia.
Jak to bywa u Nietzschego
Leci Miłość
Pędzi Praca
Biegnie Rozum
Ucieka Wiara
W jakie kraje zaglądają?
Czy pamiętają jeszcze mnie?
Na drogowskazach zawieszam wzrok
Lecz tylko dokonywuję ukamienowania na sobie
Kamienie świszczą
Kamienie trafiają
Kamienie ranne ślady skórne zostawiają
Tylko przygnębieniem koloruję czasoprzestrzeń
W przyszłości odnajdę boską interwencję myśli natchnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz