Dla "Lifting Leaves" Estivy
Oblekliśmy się mgłą
Niczym niewiasta z obrazu Blake'a
Bez przerażenia, z podnieceniem
Jedność rozumu i serca wesoło piruety czyni pod niebem świetlistych chmur
Nasza miłość pachnie esencją oświecenia
Prolog niszczący skrył się zrażony naszym miłosnym sukcesem
Epilog daleki i niepewny jakby Sauron po ostatniej bitwie na Ardzie
"Carpe diem!": woła wszechgłos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz