Umysł mówi: "zostań"
Serce odpowiada: "odejdź"
Rozdarty morzem wątpliwości między lądami pewności, których nigdy nie dojrzałem
Tak daleko jest do brzegów, których nigdy nie dojrzałem
A sztorm swą potęgą staje się zagrożeniem
Czy zatonę?
Czy dobiję do brzegu?
Czy jakaś latarnia nada swym światłem nadziei te słowa, które tak bardzo pragnę usłyszeć?
O tym przekonany jestem - płynę
Lecz czyż nie lepiej by było osiąść na dnie morza niż nigdy nie ujrzeć lądu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz