poniedziałek, 14 stycznia 2019

"Formy tego świata"

Żyję w swym śnie, poza kolektywną machiną

Idę z życiem mi najwspanialszym, jego słowa i dźwięki to ma kochanka najsłodsza i najwyborniejsza, zwana elektroniczną muzyką

Za muzycznym bratem i muzyczną siostrą gonię niestrudzenie, gonię na przekór memu zmęczonemu ciału, lecz ciemniejący horyzont wciąż pożera ich sylwetki

Ma miłość perfekcyjna, ja to idealista – czyż jam też indywidualista?

Prymitywnej formie muzycznej chcę nadać znaczenie, bo w którychś z portów tego świata też jej piedestał, Olimp, którego świetlistego blasku nic nie zniweczy

Dryfuję w muzycznej przestrzeni, która jest poza myślami innych, dryfuję w tej muzycznej przestrzeni sam

Lecz w tym kosmosie chcę komuś podać rękę, z której spływają me łzy, w tym kosmosie odnaleźć chcę tak samo dryfującego sobowtóra

Lecz mój bezwładny lot ku czarnej dziurze trwa, samotności muzycznej smak musi jeszcze trwać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz