sobota, 10 października 2020

"Mój religijny psalm w konwencji disco w rytmie polo"

 Ona ciebie częstowała, ciebie wyrolowała

Twój sens zabrała, jak chciała, oje*ała

Wierzysz w moc agnozy, wpędziła cię religia między wiary głuchej pędzące wozy

Einstein nie ma dowodów na bogi, czasem sobie do lustra śpiewam, że są jak w tętnicach tłuszczu złogi

Czasem tęsknię za Absolutem, czasem za wszelkiego Stwórcą płaczę, ale czas częściej mi powiada, że to artykuły dziennikarskie kacze

Wierzę w moc agnozy, ale no tak, dla wiercy to królestwo ogłupiałej kozy

Wierzę w muzykę, wierzę w fantastykę, nie w religijną politykę, nie w ekonomiczną ekwilibrystykę

Dla wiary zmarłem, jestem wiedzy i dzieła cyrkowym karłem

Ona ciebie częstowała, ciebie wyrolowała

Twój życia wektor zabrała, jak chciała, oje*ała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz