poniedziałek, 13 września 2021

"Świętoprzemysłowe gaje III(Z.P.D.D.)"

 Te rury plujące żarem napęd toczą dla machin

Prostopadłościany świętoprzemysłowe z drewna jak żelazostan wykuwają pracę i domowe zacisze

Gdzieś pośród archnormalików ku niebu pogranicza małopolsko-mazowieckiego lecą jak staloorły brzdęk piłowych tarcz i siłrobotonojzy

Może usłyszy je martwe, niczym słoń i wieloryb wielkie cielsko tomaszowskiej chemifaktury

Niech płynie niczym jacht na spokojnym jeziorze diabłoboski pieniądz, w nim przetrwa wszystka ta poezja, bo wszystko jest poezja

Bo wszystko jest (nad)naturalnym urokiem, mamiącym nas bez zwłoki jak Wawel i jak Alpy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz