Dla M.P.
Przyjacielu mej idylli z przeszłości!
Piaskownica zburzona trwa w ciepłym wspomnieniu
Gdzie rączkami dziecięcymi modelowaliśmy nasze fantazje
Tak daleko jakby w galaktyce na końcu wszechświata
Tak blisko jakby za ścianą domu mego
Nasze głosy łkają samotnie
Na pustkowiu nicości
Budowle naszych ja umierają martwe
Choć spragniona myśl szarga duszą spragnioną
Ma melancholia złośliwa nie napisze nigdy:
"Znów wznieśmy monument naszej przyjaźni ab ovo"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz