środa, 6 listopada 2019

"Istoto pełna prawdy"

Istoto pełna prawdy, zamykająca w sobie granice wszystkich światów

Miliony imion niosą chwalebnie na swych rękach ci, co zawierzyli się matce-wierze

Czy twa siła pozwoli przed mymi oczyma zobaczyć twą prawdę o Ziemi?

Jak daleko wybiega poza ramy naszych praw twe rzeźbiarskie dzieło, polichromia na sklepieniu Kościoła Mariackiego, wiersz w ramionach romantyzmu lub sentymentalizmu?

Czyż me życie musi w swym przygnębiającym losie ustąpić śmierci, by ujrzeć twe mocne, świetliste oblicze, istoto pełna prawdy?

Wciąż szlakami po górach umysłu błądzę między panteizmem, pandeizmem, ignostycyzmem i agnostycyzmem religijnym, wciąż na tych szlakach nie odnajduję tego jedynego, uwielbionego szczytu

To, co narodziło się z rąk ludzkich, polityczna przemowa na stadionie czy rozmowy mdłe niczym ziarna ryżu w mętnej, wrzącej wodzie, przed tobą, istoto pełna prawdy, niknie jak armia nocy emigrująca przed świtem

Istoto pełna prawdy, dozwól mym modlitwom spełnić twe bezsprzeczne objawienie, dzisiaj, gdy zmysły wciąż ciężko pracują lub jutro, jak ziemia zaprosi w swoje głębiny prochy moje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz