środa, 21 grudnia 2011

"Tarnowskie Góry - Gliwice"

Przed lewicą moją, przed autobusem

Żółtozłoty oblat mknie w błękicie i szarości

Oglądam go jak najdziwniejszy zabytek

A ono stoicko się rozpędza

I leci w dół, bo wie, co go oczekuje

Tak zwykle, jak zwykle

Niezaślepiony

Lecz dawno, kilka godzin temu

Mógłbym zaglądać w ciemność

Chmura brunatna nadgryza kawałek

Lecz oddaje go bez szkody

Zatopiony w ciepłych wodach melancholii

Muszę to zapamiętać

Choć to nawet wyrzuci ze swej pamięci niepamięć.

20.10.2011

3 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem. Naprawdę ogromnym wrażeniem. Siedzę na tym bloku już dłuższą chwilę i nie mogę się stąd wydostać. Wspaniale piszesz, nawet ja to widzę, mimo że poetka ze mnie marna, to doceniam wartość artystyczną. Aż dziw bierze że jesteś tylko 4 lata ode mnie starszy. Kłaniam się w pas za przekład "Sleepwalk" U-voxu, gdyż od dłuższego czasu jest to mój najukochańszy zespół. Po prostu fajnie wiedzieć, że ktoś tego jeszcze słucha :) W każdym razie serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny blog. zapraszam do mnie http://patswa57.blog.interia.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny blog. zapraszam do mnie http://patswa57.blog.interia.pl/

    OdpowiedzUsuń